utworzono: 2013/01/07 12:01

Podejście przy wietrze dopychającym


Post został dodany w grupie:

Żeglowanie po Bałtyku - w tej grupie dyskutujemy na tematy dotyczące jachtów jakie pływają po naszym…»

9 żeglarzy | 1 wątek

subskrybuj:


Zwróćcie uwagę, jak wyraźny jest dryf jachtu bez żagli przy bocznym, dopychającym wietrze podczas dochodzenia do kei.



zgłoś naruszenie
#381
wysłano: 2013/01/08 09:48
Rzeczywiście dość duży, ale to wynika też z kształtu części podwodnej



zgłoś naruszenie
#395
wysłano: 2013/02/13 18:26
 No tak !. To co widzimy na wodzie  to przeciwienstwo tego  co pod wodą .    Mam na mysli ruch wody , prądy pod pow . wody . Wędkarze widzą to na codzień . Warto o tym pamiętać .  Pozdrawiam . 


zgłoś naruszenie
#397
wysłano: 2013/02/14 14:02
 
No tak !. To co widzimy na wodzie  to przeciwienstwo tego  co pod wodą .    Mam na mysli ruch wody , prądy pod pow . wody . Wędkarze widzą to na codzień . Warto o tym pamiętać .  Pozdrawiam . 



To, o czym piszesz, to tzw znos i on też ma oczywiście ogromne znaczenie. Dryf boczny, dochodząc longside do kei, można wykorzystać dla siebie, zatrzymują z stateczek w takiej odległości i równolegle do kei, by jacht nie zyskał dużej prędkości bokiem, tylko ładnie oparł sie na obibokach. Oczywiście niektórym jachtom szynbiej ucieka dziób,  innym rufa więc trzeba więc ten kąt podejścia do kei skorygować. Najgorzszy wypadek to taki, gdy stoimy na mooringu "aft to" i wychodząć, wynurzamy się z osłony wyższych sąsiadów. Wtedy wiatr działa najpierw na dziób a późńiej na rufę i można sie ładnie wpakować w mooringi. Odradzam w takim wypadku wychodzenie. Podobnie z wchodzeniem rufą między jachty, szczególnie dużą jednostką.
Ogólnie trzeba zdawać sobie sprawę, że płyniemy po linii będącej wypadkową dryfu, znosu i naszej prędkości do tyłu.
Czasem trzeba więc celować między mooringi sąsiada i z zimną krwią mijać je rufą już we właściwym kierunku, pamiętając, że widok zanurzonej częsci mooringu jest optycznie przekłamany. I nie wolno tracić prędkości. bardziej bazując na pracy odbijaczy, bo gdy staniemy w połowie manewru, jesteśmy zgubieni...
Więcej o tym temacie w marcowym numerze Jachtingu

Pozdrawiam
Maciek Adamczak



zgłoś naruszenie
#398
wysłano: 2013/02/14 21:25
Tak Maćku często ludzie mylą znos z dryfem, i błędnie myślą że przy manewrowaniu w osłoniętym porcie nie pojawiają się prądy.



zgłoś naruszenie

Reklama

#400
wysłano: 2013/02/18 22:48
Prądy bywają też czasem jedynym wytłumaczeniem skippera przy jego nieumiejętnym dochodzeniu :)


zgłoś naruszenie






strona główna forum


Google